Spór o piłkarzy

Olbrzymie drużyny, własnych szeregach

Od kilku lat, kiedy terminarz piłkarski stał się bardzo napięty, konflikty pomiędzy klubami a reprezentacjami się nasilają. Wielkie drużyny, które mają w swoich szeregach wiele gwiazd, niekiedy nie chcą puszczać piłkarzy na zgrupowanie i mecze reprezentacji. Trudno się temu dziwić. Rozgrywając mecze w lidze i europejskich pucharach piłkarze są dość mocno wyeksploatowani. Wyjazdy na powołania reprezentacji to kolejne mecze, dalekie podróże, a przede wszystkim ryzyko kontuzji. To kluby płacą piłkarzom duże pieniądze, więc mają pewne zastrzeżenia. W takiej sytuacji kluby żądają od reprezentacji gwarancji finansowych na wypadek kontuzji podczas pobytu ich zawodnika z reprezentacją. Odszkodowanie takie musiała zapłacić FIFA drużynie Newcastle United po tym jak gwiazda tej drużyny nabawił się kontuzji podczas meczu MŚ ze Szwecją. Sepp Blater obiecał odszkodowanie w wysokości miliona funtów. Klub chce aż sześć razy więcej. Trudno się dziwić, bo zawodnik zarabia aż 103 tyś funtów tygodniowo, a pożytku z niego nie ma. Sytuacja jest skomplikowana, klub traci bezowocnie pieniądze na wypłaty dla zawodnika i musiał kupić kogoś w jego miejsce, ale dla światowej federacji takie rekompensaty są zbyt wygórowane. Lepsze warunki dla najlepszych klubów próbuje wywalczyć grupa G - 14. Grupa ta jest związkiem 18 najbardziej utytułowanych klubów kontynentu europejskiego. Przez dłuższy czas w skład tej niewątpliwej elity piłkarskiej wchodziło 14 drużyn, niedawno poszerzono ten krąg o kolejnych członków. Próbują oni wymusić na światowej federacji korzystny dla siebie terminarz i zniwelować liczbę występów reprezentacji. Próby te są, jak na razie, nieudane a znaczenie i wpływy G - 14 mniejsze niż zakładają jej członkowie.

Wróć